  Z dużymi nadziejami wyjeżdżali do Lęborka tenisiści działdowskiego Dekorglassu i spora grupa kibiców. Z kalkulacji papierowych wynikało, że powinni wygrać zawodnicy z Działdowa, ale rzeczywistość okazała się bardzo trudna. Jednak końcowy wynik był zadowalający, albowiem nikłe co prawda, ale jednak zwycięstwo było po stronie działdowskiej drużyny. Rozpoczął z naszej strony Szymon Malicki z najlepszym w zespole Lęborka, Bartoszem Suchem. Raczej zgodnie z oczekiwaniami wygrał lider gospodarzy 3:0.
   W drugiej walce wieczoru nasz as atutowy Jirii Vrablik uporał się z Markiem Prędzińskim, ale dopiero po pięciu setach i doprowadził w meczu do remisu 1:1. Trzecią walkę przy stole rozegrali Wenliang Xu i Jakub Perek. Nasz zawodnik stanął na wysokości zadania i pewnie pokonał rywala 3:1. Do kolejnej walki tego wieczoru wyszli najlepsi zawodnicy w drużynach, Jrii Vrablik i Bartosz Such. To był pojedynek o wielkiej dramaturgii. Pierwsze dwa sety wygrał Such, ale w dwóch następnych górą był Vrablik. O wszystkim zdecydował piąty set. Był moment, że zwycięstwo Vrablika było bardzo blisko. Miał on piłkę meczową przy stanie 10:9. Niestety, nie wykorzystał tego i był remis 10:10. Ostatnie dwa zagrania należały do Sucha i wygrał on pojedynek 3:2. W meczu zrobiło się remisowo 2:2. Do rozstrzygającego pojedynku stanęli w ostatniej potyczce meczu Szymon Malicki i Marek Prędziński. Tu pokazał swoją wielką klasę i duże możliwości nasz zawodnik. Wygrał pierwszego seta, drugiego przegrał, ale w trzecim i czwartym lepszy był nasz zawodnik, który te sety wygrał na przewagi, wygrywając walkę 3:1, a cały mecz zakończył się naszą wygraną 3:2. Dużym wsparciem dla naszej drużyny była grupa kibiców, która bardzo żywiołowo wspomagała zawodników Dekorglassu, a końcowy sukces nasi tenisiści dedykowali właśnie im, dziękując za sportowy i kulturalny doping. W środę 18 grudnia nasza drużyna rozegra ostatnie spotkanie w pierwszej rundzie rozgrywek w Bytomiu z miejscową Polonią.
  Zdjęcia z meczu można zobaczyć tutaj.